| |
Ustalenie
istnienia
najwyższego
inteligentnego
Stwórcy |
-
Zbadanie pozabiblijnych
dowodów w świetle
rozumu
- Teoria nie wytrzymująca
krytyki
- Rozsądna teoria
- Jawność charakteru Boga
- Logiczne wnioski
|
Mgławica Oriona - „Niebiosa
objawiają chwałę Bożą”
|
Nawet z punktu widzenia sceptyka rozsądne i bezstronne zbadanie tego, co
jest nieznane, w świetle tego, co znane, prowadzi nieuprzedzonego,
inteligentnego badacza w kierunku prawdy.
Jest jednak oczywiste, że bez bezpośredniego objawienia planów i celów
Boga człowiek może jedynie zbliżyć się do prawdy i dojść do bardzo
nieścisłych wniosków. Odłóżmy jednak na chwilę Biblię i wyłącznie
z punktu widzenia rozumu popatrzmy na zjawiska we wszechświecie.
Jeśli ktoś może przyglądać się niebu przez teleskop lub patrzeć na
nie tylko gołym okiem i dostrzegać bezmiar stworzenia, jego symetrię,
piękno, porządek, harmonię oraz różnorodność, a mimo to wątpi, że
Stwórca tych rzeczy w ogromnym stopniu przewyższa go zarówno w mądrości
jak i w mocy, albo jeśli ktoś choć przez chwilę może przypuszczać,
że taki porządek powstał przypadkowo i że nie jest dziełem Stwórcy,
ten do tego stopnia utracił zdolność rozumowania, albo z niej nie
skorzystał, iż słusznie, zgodnie z określeniem Biblii, można go nazwać
głupcem (kimś, kto lekceważy rozum lub komu go brak):
"Głupi
rzekł w sercu swoim:
nie ma Boga."
(Ps. 14:2 NB).
|
Nie ma skutków bez przyczyn
Złożoność budowy, unikalne piękno i kształt
materii daje świadectwo nadludzkiej mądrości.
|
Bez względu na sposób powstania Biblii, przynajmniej te jej słowa są
prawdziwe i może to stwierdzić każdy, kto myśli logicznie. Oczywistym
jest, że widziane przez nas skutki są następstwem odpowiadających im
przyczyn.
Każda roślina, a nawet każdy kwiat, świadczą o tym wymownie.
Skomplikowane w budowie, doskonale piękne w swym kształcie i strukturze,
dają świadectwo mądrości i umiejętności przewyższających ludzkie.
Jakże krótkowzroczne i niedorzeczne jest stanowisko, które szczyci się
ludzką zręcznością i pomysłowością, a zwykłemu przypadkowi
przypisuje regularność, jednolitość i harmonię natury; które uznaje
prawa natury, a jednocześnie przeczy temu, że ta natura ma
inteligentnego Prawodawcę.
Ci,
którzy zaprzeczają istnieniu inteligentnego Stwórcy, twierdzą, że
jedynym bogiem jest natura i że z niej rozwinęły się wszelkie formy życia
zwierzęcego i roślinnego, bez nadzoru inteligencji. Mówią oni, iż
proces ewolucji jest regulowany przez prawo "doboru naturalnego". |
Czy teoria ewolucji jest prawdziwa?
* Dla
wyjaśnienia zwracamy uwagę na fakt, iż zmiany przekształcające gąsienicę
w motyla nie są zmianami natury, gdyż gąsienica jest larwą, która
wylęga się z jaja motyla. |
|
Na
potwierdzenie tej teorii brak dowodów, bo wszystko, co wokół siebie
widzimy, ma niezmienną formę, która nie rozwija się w formy wyższe.
Choć jej zwolennicy ponawiali próby, nigdy nie odnieśli sukcesu, zarówno
w łączeniu różnych gatunków, jak i wytworzeniu nowej, stałej odmiany.
Nie znamy przykładu, który potwierdzałby przemianę jednego rodzaju w
drugi*.
Istnieją ryby, które mogą przez jakiś czas używać swoich płetw jako
skrzydeł i latać nad wodą, wiemy też o istnieniu żab, które śpiewają.
Nic jednak nie wiadomo o tym, aby wspomniane gatunki przemieniały się w
ptaki. I mimo, że wśród zwierząt istnieją okazy nieco przypominające
wyglądem człowieka, nie ma jednak wcale dowodu na to, że człowiek
pochodzi od takich stworzeń.
Przeciwnie, badania dowodzą, że choć można wyhodować rozmaite odmiany
w obrębie jednego gatunku, niemożliwością jest połączenie różnych
gatunków lub przemiana jednego gatunku w drugi. Z tego samego powodu nie
można osłom i koniom przypisywać pokrewieństwa, chociaż są do siebie
podobne, gdyż powszechnie wiadomo, że potomstwo powstałe z połączenia
tych dwóch gatunków jest niedoskonałe i nie może przedłużyć żadnego
z nich. |
"...i
wszelkie ptactwo skrzydlaste, według
rodzaju ich, i widział Bóg, że
to było dobre."
1 Mojż. 1:21 BG
Czy ewolucja jest dziś
faktem?
"Uczynił
tedy Bóg zwierz ziemski według
rodzaju swego; i bydło
według rodzaju swego i
wszelki płaz ziemski
według rodzaju swego; i
widzial Bóg, że to było
dobre."
1 Mojż. 1:25
|
Gdyby rzeczywiście bezrozumna natura powoływała do istnienia na drodze
stwarzania lub ewolucji, to kontynuowałaby ten proces i nie byłoby
takich zjawisk jak niezmienność gatunków, ponieważ bez inteligencji
nie mogłaby zaistnieć niezmienność cech. Ewolucja byłaby dzisiaj
faktem, a my – świadkami przemian ryb w ptaki, a małp w ludzi.
Dochodzimy zatem do wniosku, że taka teoria jest sprzeczna z ludzkim
rozumem i z Biblią w punkcie, w którym twierdzi, że inteligentne istoty
zostały stworzone przez jakąś moc, której brak inteligencji.
Nie mamy poważnych zastrzeżeń wobec jednej z teorii, mówiącej o
stworzeniu przez ewolucję, lecz wykluczającej stworzenie w ten sposób
człowieka. W skrócie wygląda ona następująco: teoria ta zakłada, że
różne, istniejące obecnie gatunki są stałe i niezmienne o tyle, o ile
stałość i niezmienność dotyczy natury, czyli rodzaju.
Choć mogą być one rozwinięte do poziomu o wiele wyższego, nawet do
doskonałości, to jednak owe gatunki, czyli natury pozostaną na zawsze
takie same. Teoria ta dalej zakłada, że żaden z niezmiennych gatunków
nie był takim stworzony pierwotnie, lecz że w odległej przeszłości
rozwinęły się one z ziemi stopniowo w procesie ewoluowania jednej formy
w drugą.
Według ustalonych przez Boga praw te etapy ewolucji, w których wielką
rolę odgrywały zmiany pożywienia i klimatu, mogły trwać tak długo, aż
zostały ustalone niezmienne gatunki, jakie obecnie możemy oglądać.
Dalsze zmiany są niemożliwe, ostateczny cel Stwórcy pod tym względem
najwyraźniej został osiągnięty.
Aczkolwiek każda z owych różnych rodzin roślin i zwierząt jest zdolna
do doskonalenia się lub degradacji, żadna nie ma możliwości przemiany
w inną rodzinę lub rodzaj ani nie może zostać wyhodowana z innej
rodziny lub rodzaju. Pomimo że każda z nich może dojść do doskonałości
w obrębie własnej niezmiennej natury, to cel Stwórcy, jeśli chodzi o
samą naturę, został osiągnięty. Dalsze przemiany w tej dziedzinie są
niemożliwe. |
Za
całym skomplikowanym mechanizmem natury kryje się działalność
wielkiego Twórcy, inteligentnego, wszechmocnego Boga.
|
Uważa się, że pierwsze rośliny i zwierzęta, z
których pochodzi teraźniejsza, niezmienna już rozmaitość, wymarły, zanim został
stworzony człowiek. Zdają się to popierać znalezione głęboko pod
powierzchnią ziemi szkielety i skamieliny zwierząt i roślin dzisiaj już nie
istniejących.
Omawiana teoria nie lekceważy ani nie odrzuca nauki biblijnej,
mówiącej, że człowiek jest bezpośrednim i doskonałym stworzeniem, ukształtowanym
według umysłowego i moralnego obrazu swego Stwórcy, a nie rozwiniętym w procesie
ewolucji, prawdopodobnie wspólnej pozostałym stworzeniom.
Taki pogląd w żadnym sensie
nie tylko nie unieważnia twierdzeń Biblii, lecz je podtrzymuje, wskazując, że natura,
taka jaką dziś widzimy, uczy, że uporządkowała ją inteligentna istota i że ona
była jej pierwszą przyczyną.
Niech więc rozum ludzki stara
się, najlepiej jak może, odtwarzać znane fakty, wynikające z logicznych i dostatecznie
znanych przyczyn, przypisując właściwe znaczenie prawom natury w każdym wypadku. Lecz
za tym całym skomplikowanym mechanizmem natury kryje się działalność wielkiego
Twórcy, inteligentnego, wszechmocnego Boga.
|
Bóg
jest Autorem i Stworzycielem tego, co nazywamy naturą.
|
Twierdzimy zatem, że istnienie inteligentnego Stwórcy
jest wyraźnie widoczną prawdą, którą potwierdza wszystko wokoło nas i w nas samych,
gdyż jesteśmy Jego tworem. Wszelka władza umysłu i ciała świadczy o cudownej
umiejętności przechodzącej nasze pojęcie. On też jest Autorem i Stworzycielem tego,
co nazywamy naturą.
Twierdzimy, że to On wprowadził i ustalił prawa natury, której
piękno i harmonię działania widzimy i podziwiamy. To właśnie tego Stworzyciela
instynktownie czcimy i wielbimy. Jego mądrość zaplanowała wszechświat, a moc go
podtrzymuje i nim kieruje. Jego mądrość i moc bezgranicznie przewyższają nasze.
|
Najwspanialsze stworzenie swą wielkością nie
może się równać z chwałą Stworzyciela.
|
Zdanie sobie sprawy z istnienia tego potężnego Boga
pociąga za sobą lęk przed Jego wszechpotężną mocą, chyba że uświadomimy sobie
równocześnie, że jest On pełen życzliwości oraz dobroci, w takim samym stopniu, jak
i mocy.
Upewniają nas o tym całkowicie te same dowody, które potwierdzają
Jego istnienie, moc i mądrość. Jesteśmy zmuszeni nie tylko do wnioskowania, iż
istnieje Bóg i że Jego moc oraz mądrość przewyższają nasze, ale także zmuszeni
jesteśmy przez rozum do stwierdzenia, że nawet największa ze stworzonych rzeczy nie
jest większa od swego Stwórcy.
Stąd musimy wnosić, że
największe nawet przejawy dobroci i sprawiedliwości, jak też mądrości i mocy
okazywanych przez ludzi ustępują w swej wielkości tym, które okazuje sam Stwórca. Tak
więc oczyma umysłu widzimy charakter i przymioty wielkiego Stwórcy. Jest On mądry,
sprawiedliwy, miłujący i potężny, a zasięg Jego przymiotów jest z konieczności
bezgranicznie szerszy niż u Jego najwspanialszych stworzeń.
|
Czego
możemy się spodziewać
od takiej Istoty?
|
Co więcej, doszedłszy do takich logicznych wniosków
dotyczących istnienia i charakteru Stwórcy, zapytajmy: Czego możemy się spodziewać od
takiej Istoty?
Nasuwa się logiczna odpowiedź, że posiadanie wspomnianych
przymiotów wymaga ich wykorzystywania, używania. Boża moc musi być użyta w harmonii z
Jego własną naturą – mądrze, sprawiedliwie, życzliwie. Bez względu na środki
prowadzące do celu, bez względu na sposób działania Bożej mocy, ostateczny wynik musi
być zgodny z Jego naturą i charakterem, a każdy krok musi być zaaprobowany przez Jego
nieskończoną mądrość.
Jaki przejaw
mocy może być bardziej uzasadniony od tego, który widzimy wyraźnie w fakcie stworzenia
niezliczonych światów wokół nas i w zadziwiającej rozmaitości na Ziemi?
Co może
być bardziej logiczne od stworzenia człowieka obdarzonego rozumem, zdolnego ocenić
dzieła swego Stwórcy i osądzić Jego przymioty – mądrość, sprawiedliwość, moc i
miłość? Wszystko to jest logiczne i doskonale harmonizuje ze znanymi nam faktami.
|
Czy
nie byłoby rozsądnym przypuszczenie, że Bóg dostarczył człowiekowi
informacji o celu jego istnienia i planach na przyszłość?
|
A teraz przedstawimy nasze końcowe wnioski: czy nie
byłoby rozsądnym przypuszczenie, że tak nieskończenie mądra i dobra Istota,
uczyniwszy stworzenie zdolne ocenić swego Stwórcę i Jego plan, zostanie pobudzona przez
swą miłość i sprawiedliwość do zaspokojenia potrzeb owego stworzenia zgodnie z jego
naturą, udzielając mu jakiegoś OBJAWIENIA? Czy nie byłoby rozsądnym przypuszczenie,
że Bóg dostarczył człowiekowi informacji o celu jego istnienia i planach na
przyszłość? A teraz
zadajmy pytanie przeciwne: Czy nie byłoby nielogicznym przypuszczać, że taki Stwórca
stworzy istotę taką jak człowiek, obdarzy ją rozumem, który może sięgać w
przyszłość, lecz że jednocześnie nie da jej żadnego objawienia swoich planów,
które zaspokoiłoby potrzeby tej istoty?
Podobne działanie byłoby
niekonsekwentne, ponieważ sprzeciwiałoby się charakterowi, jaki zgodnie z rozsądkiem
przypisujemy Bogu; sprzeciwiałoby się właściwemu sposobowi działania istoty
rządzącej się sprawiedliwością i miłością. |
"Cóż
jest człowiek, iż
nań pamiętasz?
Albo syn człowieczy, iż
go nawiedzasz?"
Psalm 8:4
|
Moglibyśmy dalej zakładać, że gdyby mądrość Boża,
stwarzając człowieka, zadecydowała, by nie udzielić mu wiedzy o jego przyszłości i
udziale w realizacji planu Stwórcy, to wtedy Boska sprawiedliwość i miłość na pewno
nalegałyby, aby zdolności człowieka zostały na tyle ograniczone, by nie musiał być
stale dręczony i zagubiony w wątpliwościach, obawach i nieświadomości. W konsekwencji Boska moc w tym
dziele zadziałałaby zgodnie z takimi ograniczeniami. Zatem fakt, że człowiek posiada
zdolność oceniania objawienia Boskiego planu, w powiązaniu z uznanym przez nas
charakterem Stwórcy, wystarcza, aby spodziewać się, że Bóg udzieli takiego objawienia
w takim czasie i w taki sposób, jakie Jego mądrość uzna za słuszne.
I tak na podstawie tych
rozważań, sądzimy, że gdybyśmy nawet nie znali Biblii, rozum nakazałby nam
spodziewać się i wypatrywać takiego objawienia, jakim mieni się być Biblia.
Dostrzegamy ogólny porządek i harmonię stworzenia, widzimy jak systemy niebieskie
wspaniale zachowują swe położenie w czasie i przestrzeni. Zatem pozostaje nam tylko
orzec, że mniejsze nieprawidłowości, na przykład trzęsienia ziemi, cyklony itp.,
wskazują jedynie na to, że obecne współdziałanie rozmaitych elementów na świecie
nie jest jeszcze doskonałe.
Prośba o upewnienie, czy
ostatecznie wszystko będzie doskonałe i harmonijne na ziemi, tak jak jest w niebie, i o
wytłumaczenie, dlaczego tak nie jest teraz, nie jest nierozsądną prośbą ze strony
myślącego człowieka. Odpowiedź na tę prośbę nie jest rzeczą niewłaściwą
ze strony Stwórcy, którego mądrość, moc i życzliwość są wszędzie widoczne.
Powinniśmy więc oczekiwać, że objawienie, którego szukamy, będzie zawierało takie
upewnienie i takie wyjaśnienie.
|
|
Ustaliwszy, że słuszne jest spodziewanie się objawienia
przez Boga Jego woli i planu względem rodzaju ludzkiego, zbadamy w następnym rozdziale
ogólny charakter Biblii, która utrzymuje, iż jest takim właśnie objawieniem. A jeśli
ta księga ukaże charakter Boga w doskonałej harmonii z tym, co dyktował nam rozum w
powyższych rozważaniach, to powinniśmy wyciągnąć wniosek, że istotnie jest ona tym
potrzebnym i słusznie oczekiwanym objawieniem od Boga. Wówczas powinniśmy uznać świadectwo
Biblii za prawdziwe. Jeśli jej nauki pochodzą od Boga, to kiedy zostaną w pełni
docenione, okażą się zgodne z Jego charakterem, który, jak nas zapewnia rozum, jest
doskonały w mądrości, sprawiedliwości, miłości i mocy. |
O,
umysły ciekawe, co hen w dal sięgacie,
I poznać chcecie ten stworzenia cud.
Wy drogę Pana w życiu swym oceniajcie,
Wy hołd mu złóżcie, bo to jest wasz Bóg. |
Niebiosa
głoszą chwałę twoją, Panie,
A Twoją mądrość gwiazdy każdej blask,
Lecz gdy Twe słowo przed oczyma stanie,
Imię twe najpełniej widzi każdy z nas. |
|